PikujTEAM… Jesteśmy grupą przyjaciół, których nie tylko połączyła praca, ale też wspólne zamiłowanie do szeroko pojętej turystyki, fotografii, wspólnych spotkań i długich, nocnych rozmów przy Zakarpackim koniaku… Zaczęło się od zimowej wyprawy na Pikuj, stąd też nazwa grupy. Teraz trochę o każdym nas…
Smoła
Łukasz Smoliński „Smoła” pomysłodawca i główny organizator wypraw PikujTEAM, kierowca niezniszczalnej „Frotki”, która przewiozła nas w całości przez setki kilometrów, dziurawych, ukraińskich dróg. Od czasu kiedy połknął bakcyla fotografii, również dokumentuje nasze wyprawy. Szukanie ciekawostek i atrakcji, które obowiązkowo musimy zobaczyć, też należy do jego zadań.
Martin
Marcin Niepsuj, nasz nadworny tłumacz i interpretator map, które są nieodłączne na każdej wyprawie. Jakoś nie dowierza różnego rodzaju gps-om. Jako jedyny nie dotyka aparatu fotograficznego, ale model jest z niego nie pierwszej wody…
Raff
Rafał Kędziora „Rafallus”, nadworny filmowiec i operator dronów oraz innych statków powietrznych, które czasami znajdują dziwne miejsca lądowań, jak np. 40 – letnia jodła… Aparat, i to nie jeden, również nie stygnie, co widać w naszych galeriach. Zdarzało się, na co mamy świadków, chodził po wodzie, ale ponoć nie był 1-szy…
Smakosz
Piotr Andrzejewski „Smakosz”, aparat zawsze w ręce, mimo że zapadał się w śniegu na północnej ścianie Pikuja, kiedy odcinało tlen… amator czanu i sauny. Kiedyś powiedział: „źle idziemy…” mimo, że nikt nie wierzył, tak było… Każda godzina wyprawy jest przez niego udokumentowana…
Bażant
Michał Barzycki „Bażant”, jak pawie cała reszta jest wysokiej klasy fotografem. Jego plecak zawsze ma jakąś niespodziankę, jak nie pyszne koreczki, które dają potworną moc, to się koniak zaplącze, albo czerwony spray. Ma również coś z leśnego elfa, dla każdej rośliny którą znajdzie na wyprawie znajdzie się miejsce w jego magicznym ogrodzie…
Ciastko
Piotr Czerwiński „Ciastko”, również fotograf. Starszy, stateczny pan, który swoim bogatym, życiowym doświadczeniem wspomaga Pikuj TEAM. Mówi się, że potrafi ściągnąć wszystkie nieszczęścia świata, ale to tylko pomówienia.
Hazi
Łukasz Haznar “Hazi”, aparatu nie dotyka, chyba, że ktoś zgubi, ale gości często z drugiej strony obiektywu, oj ma pomysły…mocna noga, za którą trudno nadążyć…potrafi wyjąć z plecaka zieloną butelkę, której zawartość potrafi przenieść do do innej rzeczywistości pędząc pociągiem po dalekim wschodzie…potrafi wszystko…nawet zrobić wyprawowe koszulki na wyjazd, który się nie odbył…